Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzyczny alfabet. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzyczny alfabet. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 18 września 2018

Muzyczny Alfabet: Literka K - artyści i piosenki nie do zapomnienia

września 18, 2018 0

Dzień dobry i cześć wszystkim,
już po raz jedenasty mam przyjemność wybrać się z Wami w podróż w głąb Muzycznego Alfabetu. Cykl pojawiający się od czasu do czasu w Galaktyce Muzyki za każdym razem pokazuje jasne dźwiękowe strony danej litery abecadła. Dziś, jak nakazuje logika, przyjrzymy się "K". Zapewniam, że w tej niewinnie wyglądającej literze kryje się sporo emocji i pozytywnych brzmień. ;)

Poprzednie epizody Muzycznego Alfabetu do odnalezienia tutaj.

Zespół: 

1. Kombi 
Swego czasu Kombi wypracowało sobie niepowtarzalny na polskiej scenie muzycznej styl, który odróżniał grupę od innych gwiazd lat 80-tych i 90-tych w naszym kraju. Mocne akcenty klawiszowe i ciągoty w stronę synth-popu przyczyniły się do faktu, że kilka utworów zespołu przeszło do historii rodzimej muzyki. Ja najchętniej wracam do kompozycji Black and white, będącej chyba kwintesencją Kombi.




2. Kyshera
Jeśli szukacie ciekawie podanych rockowych dźwięków, proponuję Wam dziś sięgnięcie po muzyczne danie o nazwie Kyshera. Walijczycy wydali do tej pory trzy albumy przepełnione mieszanką gitarowych riffów, interesujących partii bassu i perkusji oraz różnych odcieni melodyjności. Osobiście polecam zapoznać się z ich ostatnim wydawnictwem - albumem Circle z 2015 roku. Właśnie na tym krążku odnajdziemy piosenkę Behind These Lies, nawiązującą swoją stylistyką do nagrań The Doors.



3. Koniec Świata
Jeśli interesuje Was polska scena niezależna, z pewnością kojarzycie Koniec Świata. W przeciwieństwie do wieszczonej co jakiś czas apokalipsy, zespół z Katowic jest jak najbardziej realny. Mało tego, działając od 2000 roku zanotował na swoim koncie 7 płyt i setki koncertów w całym kraju, i nie tylko. Zamykająca dyskografię grupy pozycja pt. God Shave The Queen swego czasu znalazła się nawet w zestawieniu 30 najlepiej sprzedających się albumów w Polsce.



Wokalistka: Kasia Kowalska
Największe przeboje Kasi Kowalskiej znają chyba wszyscy melomani znad Wisły. Niedawno artystka wydała pierwszą od 8 lat płytę, którą przypomniała słuchaczom o swojej obecności w przestrzeni artystycznej. I choć styl piosenkarki wraz z upływem czasu uległ zmianie, myślę że wokalistka z dumą może spoglądać nie tylko nowe, ale również dawne kompozycje - takie jak choćby Prowadź mnie.



Wokalista: Kenna
Kenna to wokalista, na którego trop wpadłem dzięki jego współpracy z M. Shinodą z Linkin Park. Urodzony w stolicy Etiopii muzyk brawurowo wykonał refren kawałka The Hard Way, zawartego na płycie Fort Minor pt. The Rising Tied. Niepowtarzalna barwa i wyczuwalna w wokalu wrażliwość zrobiły na mnie wrażenie i pozwoliły odkryć solowe dokonania piosenkarza, które zasługują na większą atencję.



Przebój: Maanam - Kocham Cię, kochanie moje
Otwierająca ten utwór gitarowa zagrywka śmiało mogłaby znaleźć się w Top 10 najbardziej rozpoznawalnych wstępów do polskich przebojów. Myślę, że nie warto w tym miejscu rozwodzić się nad fenomenem niedawno zmarłej Kory, bo jest to rzecz bezdyskusyjna. Tak samo bezdyskusyjna, jak miejsce poniższej kompozycji na kartach historii rodzimej muzyki.



DJ: Kygo
Choć Kygo staje dość często za konsoletą, akurat w jego przypadku słowo DJ wydaje mi się niedopowiedzeniem. Lepszym określeniem, oddającym błysk geniuszu Norwega jest sformułowanie - producent muzyczny. Uwielbiam styl tego chłopaka. Nie jest to klasyczna klubowa "łupanka", która bardziej odstrasza niż przyciąga. Kygo tworząc doskonałe podkłady tak naprawdę pozwala zabłysnąć wokalistom, których zaprasza do współpracy. A to się szanuje!



Muzyczny klasyk: Knockin' on Heaven's Door
Tego kawałka chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. U nas największą popularność zdobyła wersja Guns N' Roses. W oryginale piosenkę wykonywał oczywiście Bob Dylan - człowiek legenda, który za swoją twórczość zdołał zdobyć nawet literacką Nagrodę Nobla.



Duet: Krzysztof Kiljański & Kayah - Prócz Ciebie Nic
Któż nie pamięta tego duetu?! Kiedy utwór ujrzał światło dzienne był rok 2005. Połączenie dwóch niepowtarzalnych wokali w delikatnej, wręcz ckliwej stylistyce zaowocowało Fryderykiem i Superjedynką. Co ciekawe w teledysku do kompozycji zobaczyć możemy wiele znanych aktorek, m. in. Danutę Stenkę, Małgorzatę Foremniak czy Emilię Krakowską.



Ciekawa piosenka: Alex Newell & DJ Cassidy with Nile Rodgers - Kill The Lights
Kill The Lights to utrzymany w klimacie lat 80-tych taneczny kawałek, doskonały na zabawę w stylu disco. Jako ciekawostkę mogę dodać, że w sieci odnaleźć można remiks tego utworu, w którym za wokal odpowiedzialna jest sama Jess Glynne. Zapewniam, obie wersje bujają tak samo dobrze.





Ostatni wpis na blogu: Trzy szybkie #16: George Ezra, A Great Notion, Example



Jeśli kochacie muzykę, tak jak ja, koniecznie zajrzyjcie na mój Fanpage na Facebooku. Klikając w poniższą grafikę zostaniecie przekierowani do miejsca, które tworzę właśnie dla Was. ;)
Zapraszam serdecznie! :)







czwartek, 9 sierpnia 2018

Muzyczny Alfabet: Literka "J" - subiektywny zbiór artystów i przebojów

sierpnia 09, 2018 0
Cześć wszystkim,
dziś nie po raz pierwszy przyjrzymy się Muzycznemu Alfabetowi. Jego konsekwentne przemierzanie pomaga mi i Wam przypomnieć sobie artystów i piosenki, o których być może już nieco zapomnieliśmy.

Niesamowitą bohaterką dzisiejszego wpisu jest literka "J". Nie powiem, żeby stworzenie poniższego zestawienia należało do najłatwiejszych, ale ostatecznie udało się osiągnąć sukces i zebrać w całość dźwiękowe rozmaitości, do których odsłuchania Was serdecznie zapraszam!

Zespół: Julien-K
Julien-K to muzyczny podmiot łączący w swoich dokonaniach gitarowe riffy i elektronikę. Pozycja obowiązkowa do sprawdzenia dla fanów np. Depeche Mode. Zespół działa od 2003 roku, więc nie mamy do czynienia z sceniczną śnieżynką. Co ciekawe piosenki grupy odnajdziemy m. in. na soundtracku do kasowego filmu Transformers z 2007 roku.




Wokalistka: Norah Jones
Choć Norah Jones i jej pomysły na zagospodarowanie muzycznej przestrzeni nie zawsze do mnie trafiały, na pewno nie można odmówić tej wokalistce talentu i dźwiękowej wrażliwości. Najsłynniejszy przebój jazzującej Amerykanki to Don't Know Why. Nawet gdybym chciał, nie potrafię oprzeć się magii tej kompozycji.




Wokalista: Michael Jackson
Król popu to jedna z tych ikon muzyki, do których mam wielki szacunek. Gdy przypadkiem w radiu usłyszę któryś z największych przebojów zmarłego w 2009 roku muzyka, noga sama podrywa mi się do podrygiwania w rytm melodii. Billie Jean, Beat It, Black Or White - chyba nikt nie wyobraża sobie historii muzyki bez tych przebojów?




Muzyczny klasyk: Van Halen "Jump"
Wydany w 1983 roku hit grupy Van Halen dzięki wdrapaniu się na szczyt listy Billboard na stałe zapisał się w pamięci melomanów. Sukces w USA spowodował, że kompozycję zaczęto grać na całym świecie. Dla nieco młodszego pokolenia przebój jest swoistą kartką z kalendarza przypominającą początek nowego milenium i słynną Małyszomanię. Jedno jest jednak pewne, poniższa piosenka ma w sobie olbrzymi power.




Album: Power Of Trinity "11 (Jedenaście)"
Jeśli kojarzycie polski zespół o nazwie Power of Trinity, niemal na pewno ma to związek z ich singlem Chodź ze mną. Tymczasem znacznie wcześniej, bo w roku 2007 na sklepowe półki trafiło wydawnictwo grupy zatytułowane 11. Płyta będąca mieszanką rocka, reggae i muzyki dub wniosła w rodzimą przestrzeń kulturalną sporo świeżości. Utwory takie jak Supernova czy Algorytm Miłości uważam za jedne z najbardziej interesujących propozycji łódzkiej formacji.




Duet: Jay-Z & Alicia Keys - Empire State Of Mind
Jaz-Z miał szczęście pracować z wieloma światowej sławy artystami. Warto przypomnieć, że to właśnie mąż Beyonce pomógł zaistnieć w show-biznesie najwyższej ligi np. Rihannie. Pewnego razu mistrz dopasowywania rymów wpadł na pomysł nagrania przeboju o Nowym Jorku. Los chciał, że na jego drodze pojawiła się Alicia Keys. Empire State Of Mind to udana fuzja kreatywności ciemnoskórego duetu, do której miło wraca się po latach.




Przebój: Budka Suflera "Jolka, Jolka pamiętasz"
Po czym poznać prawdziwy przebój? Być może po tym, że na pamięć znają go całe pokolenia. Gdy w 2014 roku Budka Suflera postanowiła podziękować, wiedząc kiedy zejść ze sceny niepokonanym, słynna Jolka, Jolka miała już ponad 30 lat. Mimo tego w odśpiewaniu jej podczas Przystanku Woodstock pomagało niemal całe pole. Trzeba przy tym unaocznić fakt, że w dniu premiery przeboju dużej części woodstockowej publiczności nie było jeszcze w planach. To robi wrażenie!





Piosenka z filmu: Bobby Helms "Jingle Bell Rock" (Kevin sam w Nowym Jorku)
Przy obecnym upałach, na sam koniec przekornie postanowiłem zaserwować Wam piosenkę, która kojarzy się ze zdecydowanie mniej ciepłym okresem roku. Choć gorączka świąteczna jeszcze nam nie grozi, to i tak w ostatnich dniach każdy z nas musiał ocierać pot z czoła, niczym uciekający przed nieco fajtłapowatymi zbirami Kevin.




Jeśli dotarliście do tego miejsca mojego wpisu, serdecznie Wam gratuluję! :) Dziękując za poświęcony czas, gorąco zachęcam Was do przeklikania w profil Galaktyki Muzyki na Facebooku. Znajdziecie tam jeszcze więcej okołomuzycznych inspiracji.




Poprzedni wpis na blogu:  Najatrakcyjniejsze premiery ostatniego tygodnia

Poprzedni wpis z cyklu Muzyczny Alfabet: Literka "I"



niedziela, 3 czerwca 2018

Muzyczny Alfabet: Literka "I" - moje muzyczne propozycje

czerwca 03, 2018 6
Witajcie,
pierwszy poniedziałek czerwca przed nami. Wiem, że Wam również ciężko jest wrócić do swoich obowiązków po weekendzie. Dawka dobrej muzyki może jednak ułatwić zmierzenie się z rozmaitymi wyzwaniami.

Dziś już po raz dziewiąty zaprezentuję Wam wpis z cyklu Muzyczny Alfabet, który tworzę na bazie pomysłu zawartego na blogu muzyczna-lista.pl. Tym razem nasze myśli krążyć będą wokół artystów i piosenek na literę "I".

Zapraszam do wysłuchania nowego zestawienia! ;)

Zespół: Itchy
Trójka Niemców, o której kilka razy już wspominałem na swoim blogu. Itchy w zeszłym roku wydali płytę, dzięki której można było poczuć, że dobry rock nie umarł. Na krążku pojawiły się m. in. utwory Fall Apart (wybrany przeze mnie najlepszą piosenką roku) oraz The Sea, którego teledysk zwraca dosadnie uwagę na problem zaśmiecenia wód na naszej planecie. Jeśli wcześniej nigdy nie słyszeliście choćby fragmentu twórczości zespołu Itchy, pora zmienić ten stan rzeczy.Warto!

 

O wydanej w 2017 roku płycie Itchy - All We Know możecie poczytać tutaj.

Wokalistka: Imany
Jeśli chodzi o wokalistkę na literę "I", postawiłem na Imany. Francuzka dysponuje osobliwą barwą głosu, pozwalającą jej kreować wyjątkowe kompozycje. Poniżej największy przebój ciemnoskórej wokalistki, który zyskał drugie życie dzięki tanecznej wersji stworzonej przez duet Filatov & Karas.

 

Twórca: Ingrosso
Ciężko było znaleźć mi wokalistę z "I" na początku nazwiska bądź imienia. Dlatego w tej odsłonie Muzycznego Alfabetu postawiłem na twórcę, a konkretniej na DJ-a. Sebastian Ingrosso dobrze znany jest zwłaszcza wielbicielom muzyki tanecznej. Wraz z Axwellem (z którym współpracuje obecnie najczęściej) oraz Stevem Angello tworzył formację Swedish House Mafia, mogącą poszczycić się kilkoma wielkimi hitami. Trójka DJ-ów 5 lat temu pożegnała się z publicznością ogłaszając zakończenie wspomnianego projektu. W marcu tego roku Swedish House Mafia zagrali jednak jeden koncert, a w mediach coraz głośniej mówi się o powrocie tego podmiotu w oryginalnym składzie.

 

Muzyczny klasyk: Stevie Wonder "I Just Call To Say I Love"
Piękna piosenka wykonywana przez przez niewidomego Steviego do dziś inspiruje i zachwyca ludzi na całym świecie. Niedawno w sieci i rozgłośniach radiowych pojawił się remiks przeboju Amerykanina, którego autorem jest Polak o pseudonimem Brave. Jak dla mnie, jest on bezmyślną profanacją ponadczasowego przeboju.



Album: Jess Glynne "I Cry When I Laugh"
Zwyciężczyni ostatniej Złotej siódemki jak na razie ma na swoim koncie wiele kolaboracji i jeden autorski krążek. I Cry When i Laugh to bardzo dobra popowa płyta, potwierdzająca że muzyka popularna wcale nie musi być pozbawiona stylu i klasy. O wokalu Jess napisałem już na Dźwiękach Wnęki wiele dobrego, więc dziś niech przemówi on przez muzykę. Do Muzycznego Alfabetu nominowałem piosenkę Why Me, moim zdaniem kompletnie niedocenioną.



Duet: Iggy Azalea feat. Jeniffer Hudson - Trouble
Może to dziwne, ale lubię brzmienie rapu Iggy. Sama raperka ma na w swoim muzycznym CV lepsze, gorsze i fatalne numery, lecz ostatnim singlem Savior Australijka wydaje się podążać w dobrą stronę. Poniżej przyjemny dla ucha duet Iggy z Jennifer Hudson.

 

Przebój: Linkin Park "In The End"
Reprezentujący mój ulubiony album (Hybrid Theory) In The End, dla mnie zasługuje na miano piosenki ponadczasowej.W swoim życiu słyszałem setki wykonań i remiksów tej kompozycji. Wersja z festiwalu Rock Werchter z 2017 roku zrobiła na mnie spore wrażenie.



Ciekawa piosenka: Maty Noyes "In My Mind"
Nie wiem jakim cudem Maty Noyes nie jest jeszcze wielką gwiazdą. Ma wyjątkowy głos, prezencję oraz niezłych producentów, jednak do popularności czołówki popowej sceny jeszcze sporo jej brakuje. Może to kwestia czasu. Osobiście trzymam kciuki!






DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA

środa, 28 marca 2018

Muzyczny alfabet: literka G

marca 28, 2018 0
W ostatnią środę marca pora powrócić na ścieżki Muzycznego alfabetu. Ostatnim razem mówiliśmy o artystach i piosenkach na literę F, dziś zatem przyszła kolej na jej sąsiadkę - literkę "G". Zapewniam, że kryje się pod nią spora dawka ciekawych utworów. :)

Zespół: Green Day
Można być ich fanami, można nie przepadać za ich muzyką, ale niezależnie od naszego nastawienia Green Day bardzo mocno nakreślił swoje miejsce w historii muzyki. Kilka piosenek Amerykanów zyskało status kultowych, wśród nich 21 Guns z ponad 201 milionami wyświetleń na YouTube.



Wokalista: Grabaż
Jest kilku polskich piosenkarzy, którzy pomimo braku wyjątkowych warunków wokalnych podbili serca fanów muzyki. Do tej grupy zaliczyć można Muńka, Roberta Gawlińskiego czy właśnie Grabaża. Niekiedy charyzma i styl bycia potrafią zdziałać cuda, wynosząc danego artystę na piedestał.




Wokalistka: Jess Glynne
Dla odmiany w przypadku wokalistki spod litery "G", to właśnie głos jest jej największym atutem. Rozpoznawalny wokal Jess Glynne potrafi wywołać ciarki na ciele. Brytyjka ma na swoim koncie na razie tylko jeden krążek (który mam przyjemność mieć w swojej kolekcji), jednak oprócz własnego CD, Jess zaliczyła kilka udanych kolaboracji, m. in. z Route 94.



Muzyczny klasyk: Cyndi Lauper - Girls Just Want To Have Fun
Ponadczasowa taneczna melodia okraszona głosem Cyndi Lauper powraca co jakiś czas do świata nowoczesnej popkultury. Niekiedy za pośrednictwem reklam, innym razem przy okazji odświeżenia jej oryginalnej wersji. Czasem warto powrócić do lat 80-tych, choćby dla muzyki z tamtego okresu.




Album: Jessie Ware - Glasshouse
Zeszłoroczne wydawnictwo Jessie Ware utrzymane w stylu wyrafinowanego popu i R&B zrobiło na mnie niemałe wrażenie. Mimo iż zwykle nie gustuję w tego typu rytmach, muszę przyznać, że utwory Midnight, Selfish Love czy Your Domino rozbiły bank, powodując, że zwróciłem większą uwagę na dźwiękowe dokonania Brytyjki.



Duet: Selena Gomez & Kygo - It Ain't Me
Kygo wielokrotnie pokazał już, że ma nosa do dobierania wokalistów do swoich projektów. I nie jest ważne, czy jest to ktoś z pierwszych stron gazet (jak Selena Gomez) czy raczej początkujący artysta (jak Maty Noyes), i tak finalne brzmienie duetu zazwyczaj należy ocenić bardzo pozytywnie.



Przebój: Sheppard - Geronimo
4 lata temu tę piosenkę nucił cały świat. Szkoda, że dla większości polskich słuchaczy przygoda z Sheppard zakończyła się na singlu Geronimo. Australijczycy mają bowiem w swoim repertuarze kilka równie dobrych kompozycji. Mam nadzieję, że ich druga studyjna płyta będzie obfitować w przeboje, bo rzadko spotyka się tak utalentowany wokalnie zespół.


Ciekawa piosenka: Anti-Flag Go West
Najbardziej eksperymentalny album w historii grupy Anti-Flag - The Bright Lights Of America - pozwolił nam poznać niezwykle rzadko spotykany wśród punkowców mariaż gitar i harmonijki ustnej. Go West w innowacyjnym stylu próbuje przekazać nam hasło carpe diem. Zdecydowanie warto dać szansę tej propozycji.


Zachęcam do wizyty na  blogu http://muzyczna-lista.pl/. To właśnie on był inspiracją do mojej muzycznej podróży przez alfabet.

Odwiedźcie Dźwięków Wnęki na Facebooku. Znajdziecie tam jeszcze więcej interesującej muzyki. :)

Poprzedni wpis na blogu: Recenzja: George Ezra "Staying At Tamara's"

Poprzedni wpis z cyklu Muzyczny alfabet: Litera F



DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA

wtorek, 23 stycznia 2018

Muzyczny alfabet - litera F - moje dźwiękowe inspiracje

stycznia 23, 2018 0
Dzień dobry,
dziś mam przyjemność podzielić się z Wami kolejną odsłoną cyklu Muzyczny Alfabet. Tym razem na tapetę weźmiemy dźwięki związane z literą "F". Bez zbędnych wstępów, dajmy przemówić muzyce. :)

Zespół:
1. Fort Minor
Poboczny projekt Mike'a Shinody z Linkin Park to przeniesie rapu na kompletnie inny poziom. Oprócz dobrej techniki artykułowania rymów, w utworach Fort Minor słychać genialnie wymyślone podkłady, składające się m. in. z dźwięków smyczków, scratchy czy oryginalnych bębnów. Miło wrócić do kawałków z płyty "The Rising Tied", bo jest to prawdziwie sentymentalny powrót.


2. Flogging Molly
Flogging Molly to chyba najpopularniejsza grupa na świecie grająca muzykę określaną mianem celtic punk rock. Połączenie irlandzkich brzmień z punk rockową energią nie zawsze musi kończyć się sukcesem, w przypadku grupy z Los Angeles, udało jej się go osiągnąć. Według mnie zasłużenie. Poniżej piosenka Boba Dylana w energetycznej i pięknej wersji Flogging Molly.



3. Fenomen
Fenomen to nieistniejący już hip-hopowy zespół, który najaktywniej działał na przełomie XX i XXI wieku. Warszawska grupa w swoich tekstach niejednokrotnie poruszała ważne życiowe tematy. Chłopaki próbowali uchwycić prawdę czasów, w których przyszło im żyć, nie pisząc kawałków o ciągłym imprezowaniu i bezpodstawnej niechęci do policji. Fenomen to jednej z niewielu polskich składów hip-hopowych, które darzę sympatią.


Wokalista: Frans
Człowiek znikąd. Pojawił się na Eurowizji reprezentując Szwecję i zaczarował swoim lakonicznym doborem środków cały świat. Szkoda, że w tej chwili słuch o nim niemal całkowicie zaginął. Na zawsze w pamięci milionów słuchaczy pozostanie jednak piosenka If I Were Sorry.



Wokalistka: 
1. Foxes
Foxes to wokalistka, którą miałem okazję poznać dzięki jej współpracy z Zeddem (notabene nagrodzonej Grammy). Od czasu, kiedy przyjrzałem się jej solowej działalności, staram się zawsze podkreślać, że jest jedną z najzdolniejszych piosenkarek pop naszego pokolenia.


2. Florrie
Florrie to kolejną bardzo sympatyczna i utalentowana Brytyjka. Oprócz śpiewania i gry na kilku instrumentach, 29-latka miała przyjemność pracować jako modelka. Warto skupić się jednak na muzyce tworzonej przez tą pochodzącą z Bristolu dziewczynę. Jeśli szukacie ciekawych popowych brzmień, polecam zamieścić na playliście duet F&F (Foxes i Florrie).


Muzyczny klasyk: Red Box - "For America"
Choć od premiery singla For America minęły już niemal 32 lata, piosenka nadal ma wielu wielbicieli na całym świecie. Jak dla mnie, wspomniany utwór to jedna z tych kompozycji, która pomimo upływu lat nie traci na swojej wyjątkowości.


Album: Panasewicz - "Fotografie"
Legenda polskiej sceny rockowej - Janusz Panasewicz i jego solowa płyta "Fotografie" zasługują na uznanie nie tylko wszystkich fanów Lady Pank. Połączenie intrygującej muzyki Johna Portera z głosem żywej legendy polskiej sceny kilkukrotnie dało wyśmienity efekt. "Fotografie" dotarły jedynie do 8. miejsca listy OLiS, lecz warto posłuchać tej płyty, m. in. ze względu na poniższy utwór.


Przebój: Katy Perry "Firework"
Tego przeboju chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Katy Perry z najlepszych lat. Szkoda, że jej ostatnia płyta nie była zbyt udana (poza małymi wyjątkami). Wierzę jednak, że wokalistka powróci z kompozycjami na poziomie "Firework".


Muzyczna kolaboracja: Fergie & Slash & Cypress Hill - "Paradise City"
Gotowi na mocne rockowe uderzenie? Kiedy współpracują ze sobą Fergie, Slash i Cypress Hill musi wyjść z tego coś wyjątkowego. Tak było przy okazji tworzenia nowej wersji piosenki Paradise City. Jest moc!


Ciekawa piosenka: Kacey Musgraves - "Follow Your Arrow"
Rodzaj country prezentowany przez Kacey powinni zaakceptować wszyscy fani muzyki. Jej twórczość oparta jest bowiem na wyjątkowym wokalu (opakowanym w delikatne pudełko brzmień), który przypadnie do gustu nie tylko uczestnikom Pikniku w Mrągowie. Polecam posłuchać! :)


Zachęcam do wizyty na  blogu http://muzyczna-lista.pl/. To właśnie on był inspiracją do mojej muzycznej podróży przez alfabet.

Odwiedźcie Dźwięków Wnęki na Facebooku. Znajdziecie tam jeszcze więcej interesującej muzyki. :)

Poprzedni wpis na blogu: Długo wyczekiwany powrót Example'a

Poprzedni wpis z cyklu Muzyczny alfabet: Litera E



DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA







wtorek, 9 stycznia 2018

Muzyczny alfabet - litera E - moje dźwiękowe inspiracje

stycznia 09, 2018 0
W ten piękny styczniowy dzień przygotowałem dla Was piątą część podróży po muzycznym alfabecie. Konsekwentnie informuję, że cykl ten publikowany jest przeze mnie na wzór wpisów zamieszczanych na blogu  http://muzyczna-lista.pl/.

Muszę przyznać, że litera "E" sprawiła mi niemałe problemy. Jednak z pominięciem kategorii wokalistka (no przecież nie wpiszę Enya... :)) utworzyłem kolejną alfabetycznie zależną muzyczną mieszankę.

Zapraszam do posłuchania!

Zespół: Enej
Jak gra zespół Enej wie chyba każdy, kto choćby od czasu do czasu włącza radio. Przeboje, które można usłyszeć w eterze to jednak nie wszystko. Dzięki mojej dziewczynie (pozdrowienia kochanie :)) miałem okazję dogłębnie poznać każdą płytę ekipy pochodzącej z Olsztyna i muszę przyznać, że poza komercyjnymi klimatami na wydawnictwach grupy Enej odnajdziemy wiele przykładów udanych połączeń mocno folkowych elementów z nowoczesnym graniem.




Wokalista: Example
Muzyka Example'a towarzyszy mi od lat. Człowiek, który zaczynał od rapu, by w dalszej fazie swojej kariery podążyć w bardziej klubowe klimaty przekonał mnie brzmieniem swojego głosu i pewnym luzem, zauważalnym w prezentowanym przez niego materiale. Ostatnio Brytyjczyk poinformował, że po przerwie związanej z rodzinnymi obowiązkami niedługo powróci z nowym utworem. Czekam z niecierpliwością.



Ciekawostka: W 2011 roku Example nagrał wraz z Edem Sheeranem freestyle o pieczonych kurczakach, który do tej pory obejrzano ponad 4 mln razy w serwisie YouTube. Gdzie te czasy, gdy wykonawca przeboju "Change The Way You Kiss Me" był bardziej popularny od debiutującego wówczas rudowłosego wokalisty.




Muzyczna kolaboracja: Eminem feat. Dido "Stan"
To będzie bardzo daleka podróż, choć wydaję się, że wydarzyło się to stosunkowo niedawno... Rok 2000 zapisał się na kartach historii muzyki m. in. wyjątkowym duetem Eminema i Dido. Połączenie mocnego rapu z delikatnym głosem siostry Rollo Armstronga (członka nieistniejącej już grupy Faithless) było czymś ponadprzeciętnym. To tego ta melodia - zapada w pamięć, jak widać, na lata.



Przebój: Bednarek feat. Staff - "Euforia"
Recenzując najnowszy album Bednarka pt. Talizman wspomniałem, że jedną z jego najlepszych piosenek jest dla mnie utwór Euforia. Hybryda reggae i hip-hopu zdała w tym wypadku egzamin w 100 %. Ciekawy podkład wymieszany z przyzwoitym rapem i trafionym w dziesiątkę wokalem. Bardzo lubię ten kawałek.




Album: Tabu - "Endorfina" 
Przyznam się szczerze, że przywołanie w pamięci albumu na literę "E" było nie lada wyzwaniem. Oczywiście "na świeżo" rozum podpowiadał Everyday Is Christmas Sii, wybór padł jednak na wydawnictwo od grupy Tabu. Na Endorfinie odnajdziemy bowiem unikatowe muzyczne cuda. Nie chcę umierać, Nie bój się czy Jak dobrze Cię widzieć to kompozycje, które zdecydowanie powinno się znać.



Muzyczny klasyk: Survivor - "Eye Of The Tiger"
Eye Of The Tiger to jedna z niewielu piosenek, którą kojarzy niemal każdy i która zazwyczaj wywołuje jedynie pozytywne odczucia. Motyw z Rocky'ego II bez dwóch zdań jest muzycznym klasykiem, nuconym przez kolejne pokolenia z niesłabnącym entuzjazmem.



Ciekawy utwór: Clean Bandit & The BBC Philharmonic feat. Rae Morris - "Extraordinary"
-O, to ta melodyjka z reklamy Ferrero Rocher...- tak możecie zareagować, gdy usłyszycie refren Extraordinary. Studyjna wersja tej piosenki to dzieło Clean Bandit i Sharny Bass. Poniżej przedstawiam z kolei nieco inne wykonanie wspomnianego utworu. Po pierwsze swoje wokalne możliwości akcentuje w nim wyjątkowa Rae Morris, po drugie jest to wersja symfoniczna.



Na koniec tradycyjnie zachęcam do polubienia Dźwięków Wnęki na Facebooku. Pamiętajcie, że nic tak nie motywuje do dalszej pracy, jak docenienie dotychczasowych efektów. :)

Pozdrawiam i życzę udanego dnia. :)


Poprzedni wpis na blogu: Info: premiery od Justina Timberlake'a i Bruno Marsa, mini trasa koncertowa Beatsteaks po Polsce

Poprzedni wpis z cyklu "Muzyczny Alfabet": Muzyczny alfabet - litera D

DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA

czwartek, 23 listopada 2017

Muzyczny alfabet - litera D - moje dźwiękowe inspiracje

listopada 23, 2017 1
Witam w kolejnej odsłonie muzycznego alfabetu, cyklu tworzonego na wzór pomysłu z bloga http://muzyczna-lista.pl/. Dzisiaj zaprezentuje artystów i przeboje skupione wokół litery D.

Zespół: 1.Dead By Sunrise 
Dead By Sunrise to poboczny projekt zmarłego w tym roku Chestera Benningtona z Linkin Park. Grupa wydała zaledwie jedną płytę - Out Of Ashes, lecz tylko tyle wystarczyło, aby stworzyła ona kilka niezapomnianych numerów, po które od czasu do czasu sięgam z miłą chęcią.


2. Divokej Bill
Druga propozycja odnośnie zespołu na literę D może wydać Wam się zaskakująca. Bowiem Divokej Bill to czeski kolektyw grający muzykę folkową. Panowie robią to jednak w bardzo wciągający sposób, wykorzystując na scenie m. in. brzmienie skrzypiec, akordeonu oraz banjo. Warto posłuchać, nie tylko jeśli lubicie folklor.




Wokalista: Devlin
W tym momencie uświadamiam sobie, że podróż przez muzyczne tereny nad którymi góruje głoska D będzie pełna wielorakich dźwięków i gatunków. Jeśli chodzi o wokalistę mój wybór padł na Devlina, choć w zasadzie bardziej fortunnym określeniem byłby wyraz raper, bo właśnie odpowiednim dobieraniem rymów zajmuje się Anglik. To, co zwróciło moją uwagę w jego twórczości, to niezwykle dobra strona techniczna rapowania oraz jego szybkość. Gdy połączymy wspomniane cechy z ciekawym podkładem i dodatkiem prawdziwie wokalnym efekt może być zaskakująco ciekawy, jak poniżej.



Wokalistka: Delilah
Wokalistka w wypadku Delilah to wyśmienicie dobrane słowo. Jej głos będący centralnym punktem każdej kompozycji potrafi wywołać ciarki na skórze. Absolutny talent, o którym niestety nie jest zbyt głośno. Być może zmieni się to po wydaniu drugiej płyty artystki. Choć na następczynię albumu From The Roots Up czekamy już 5 lat.


Przebój: Pet Shop Boys Domino Dancing
W tym wypadku nie muszę chyba długo się rozpisywać. Pet Shop Boys i kilka ich hitów to dla niektórych z pewnością sentymentalna podróż do lat 80-tych. Mnie nie było jeszcze wtedy na świecie, co nie oznacza, że nie szanuję muzyki z tamtego okresu. Utwór Domino Dancing to niezaprzeczalny szlagier brytyjskiego duetu, będący esencją jego twórczości.


Album: Dua Lipa "Dua Lipa"
Jeden z najciekawszych debiutów płytowych tego roku. Na krążku znajdziemy utwory wpisujące się w mainstreamowy nurt dzisiejszej muzyki pop, ale także piosenki podążające lekko w stronę niezależnego śpiewania. Dua Lipa to bez dwóch zdań artystka godna zauważenia, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jej młodziutki wiek. Sądzę, że bardzo zdolna 22-latka jeszcze sporo namiesza na światowym rynku muzycznym.


Muzyczny klasyk: Kansas Dust In The Wind
Piękna melodia, dźwięki gitary i skrzypiec oraz charyzmatyczny głos, przypominający nieco wokal Bryana Adamsa - to wszystko zawarte jest w największym przeboju zespołu Kansas. Dust In The to pozornie spokojna kompozycja, która ma w sobie jednak ukrytych wiele emocji.



Ciekawy utwór: Dream on Dreamer - Don't Lose Your Heart
Ta piosenka jest prawdziwą perełką. Idealne rozłożenie lirycznych i krzykliwych akcentów gwarantuje jej wzniesienie się na bardzo wysoki poziom. Trochę przypomina mi to dźwiękową hybrydę zawartą na pierwszych albumach Linkin Park, choć brzmienie w tym wypadku jest inne. Tak czy inaczej, koniecznie musicie zapoznać się z poniższym numerem.



Na koniec tradycyjnie zachęcam do polubienia Dźwięków Wnęki na Facebooku. Dzięki temu nie ominą Cię muzyczne nowości i dźwiękowe inspiracje, a na mojej twarzy pojawi się uśmiech. :)

DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA



sobota, 7 października 2017

Muzyczny alfabet - literka C - moje dźwiękowe propozycje

października 07, 2017 2
Kontynuujemy podróż przez muzyczny alfabet. W cyklu tworzonym na wzór pomysłu zawartego na blogu muzyczna-lista.pl przyszła kolej na literkę "C". Tym razem będzie niezwykle różnorodnie. Jestem jednak pewien, że każdy znajdzie wśród dzisiejszych propozycji coś dla siebie.


Zespół: CF 98

Mogę się założyć, że 19/20 z Was nie kojarzy takiej grupy. Smutna sprawa, ale dziś możecie zmienić ten fakt. CF 98 to polski pop punkowy zespół z mocnym wokalem Karoliny Duszkiewicz na froncie. Bardzo specyficzne granie na pewno nie spodoba się wszystkich, ale może dzięki Dźwiękom Wnęki grono fanów CF-ów rozrośnie się o choć jedną osobę.
W przeszłości zdarzyło mi się być przypadkiem na dwóch koncertach wspomnianego kolektywu (grali m. in. przed Anti-Flag w Krakowie) i muszę przyznać, że nie kojarzę polskiej kapeli, która starałaby się grać autorski pop punkowy materiał z takim zaangażowaniem.
Dyskografię grupy zamyka album Story Makers wydany w trwającym wciąż roku i oceniony na 4/5 gwiazdki przez Teraz Rock.




Wokalista: Johnny Cash

Tutaj wybór był bardzo prosty. Słynny "Man In Black", który w ciągu swojego życia stworzył ponad 50 samych studyjnych albumów ma zarezerwowane miejsce z dopiskiem "Legenda" w mojej osobistej galerii sław muzyki. Jego baryton, choć prosty, potrafił wywołać podziw na twarzach słuchaczy, z których przez lata twórczości Casha uzbierały się całe pokolenia.Poniżej utwór A thing called lov, który jest kwintesencją geniuszu zmarłego w 2003 roku piosenkarza.



Wokalistka: Agnieszka Chylińska

Można ją lubić albo nie, ale chyba wszyscy zgodzimy się, że nie ma takiego drugiego wokalu w tym kraju. To właśnie mocny jak dzwon głos daje Agnieszce Chylińskiej wielką przewagę nad jej konkurentkami na rodzimym rynku muzycznym. Od lat wspomniana artystka idzie własną drogą, stawiając na pierwszym miejscu talent i za to należy jej się szacunek.



Przebój: Chumbawamba - Tubthumping
Chyba jedyny przebój zespołu Chumbawamba, ale za to nieśmiertelny. Pomimo upływu lat (już prawie 20 od premiery niniejszego singla) Tubthumping nadal grany jest w rozgłośniach radiowych. I choć może nie świadczy to dobrze o danych stacjach (np. RMF), to do samej piosenki mam pewien sentyment, bo kojarzy mi się z czasami dzieciństwa.




Muzyczna kolaboracja: Cypress Hill feat. Pitbull, Marc Anthony - Armada Latina

Tym razem zamiast duetu postanowiłem umieścić muzyczną kolaborację (wiem, to słowo w dzisiejszych czasach nie kojarzy się zbyt dobrze). Połączenie, którego niewielu mogło się spodziewać doszło do skutku w 2010 roku. Latynowskie rytmy i głos Marca Anthony'ego przeplatane z rapem grupy Cypress Hill i Pitbulla były moją ulubioną piosenką z albumu Rise up. Mimo jesiennej aury, dzięki tej kompozycji nawet w naszej szerokości geograficznej jest jakby bardziej słonecznie.



Album: Linkin Park & Jay-Z Collision course

To było prawdziwe zderzenie muzycznych gigantów. Wszystko wydarzyło się, dzięki MTV i Jay-owi -Z, który zapytany przez wspomnianą stację o to, z kim chciałby stworzyć wspólny utwór, wskazał na Linkin Park. Początkowo miało skończyć się na jeden piosence, ostatecznie wyszedł cały minialbum (6 kompozycji) zawierający mash-upy przebojów rapera i szóstki z Los Angeles. Wydawnictwo promował miks utworów Encore i Numb, który okazał się olbrzymim komercyjnym sukcesem.



Ciekawostka: W 2006 roku Linkin Park i Jay-Z wykonali na gali Grammy Numb/Encore połączony z klasykiem Beatlesów Yesterday. Na scenie pojawił się wtedy także Sir Paul McCartney. Po zakończeniu łączącego różne style występu muzycy zostali nagrodzeni przez zgromadzoną publiczność owacjami na stojąco.



Muzyczny klasyk: Bob Marley Could you be loved
Prawdopodobnie największy klasyk muzyki reggae, który powraca co jakiś czas w nowych interpretacjach.
Bez wątpienia jedna z tych pieśni, którą powinien znać każdy meloman. Reggae nie jest moim ulubionym gatunkiem, jednak pozytywne jamajskie wibracje i głos Boba Marleya witam z otwartymi ramionami.



środa, 20 września 2017

Muzyczny alfabet - literka B - moje dźwiękowe propozycje

września 20, 2017 4
Na początku tego posta chciałbym zdecydowanie zaznaczyć, że cykl Muzyczny alfabet nie jest moim pomysłem.  http://muzyczna-lista.pl/  - to właśnie tam należy szukać jego źródeł. Pierwotny plan zakładał, że zainspirowany doskonałą ideą, stworzę jedynie autorskie zestawienie na literkę "A". Jednak ktoś logicznie myślący uświadomił mi, że kiedy już powiesz "A", musisz powiedzieć "B" (w tym konkretnym przypadku również "C", "D", "E" itd. :)) Zatem będę konsekwentnie brnął przez abecadło. :)


 Dziś przedstawiam Wam moje muzyczne inspiracje, których wspólnym mianownikiem jest literka "B".

Zespół: Beatsteaks

O zespole Beatsteaks na Dźwiękach Wnęki pisałem już wiele razy. Według mnie jest to jedna z najbardziej zgranych grup muzycznych, jakie nagrywają i koncertują w naszych czasach. Aby się nie powtarzać, wszystkich którzy jeszcze nie słyszeli o niemieckim bandzie odsyłam do moich wcześniejszych wpisów: Odczarowujemy niemiecką muzykę oraz recenzji płyty "Yours". Jako przykład rockowego geniuszu zespołu Beatsteaks umieszczam piosenkę Gentleman Of The Year - pozornie prostą, ale niesamowicie chwytliwą.


Wokalista: Chester Bennington

Jak widać, literka "B" skrywa w sobie wiele skarbów. Jednym z nich był głos wokalisty, który światu dał poznać się jako jeden z liderów Linkin Park. Dla wszystkich, którzy nadal uważają, że Chester potrafił śpiewać jedynie "popowe pioseneczki" przygotowałem prawdziwe zaskoczenie. Klasyk Highway To Hell w jego wykonaniu, przy akompaniamencie m. in. Slasha, powinien na zawsze zamknąć im usta.Spoczywaj w pokoju, Legendo.


Wokalistka: Katy B

Jeśli myśleliście, że wokalistką na "B" będzie Beyonce, to niestety muszę Was zawieść. Mój wybór padł na Katy B. Zdolna Brytyjka podczas trwania swojej kariery miała przyjemność współpracować, m. in. z takimi gwiazdami jak: Craig David, Major Lazer czy Tinie Tempah. Osobiście polecam jej debiutancki album z 2011, którego tytuł to On A Mission. Właśnie z tego mocno elektronicznego wydawnictwa pochodzi poniższe muzyczne dokonanie - do dziś bardzo lubię ten utwór.


Przebój: Michael Jackson Billie Jean

Muszę się przyznać, że długo nie doceniałem Króla Popu. Być może wzięło się to stąd, że nie pamiętam dobrze czasów, kiedy Michael święcił największe triumfy. Obecnie nadal wnikliwie nie zagłębiłem się jeszcze w obszerny dorobek zmarłego w 2009 artysty, jednak nie potrafię wyobrazić sobie muzyki bez kompozycji, jaką jest Billie Jean. 

 

Duet: Edyta Bartosiewicz & Krzysztof Krawczyk Trudno tak

Trudno tak - to określenie bardzo dobrze obrazuję fakt, że nie mogłem w swojej pamięci przywołać duetu, w którym ważną rolę odgrywałaby litera "B". W końcu postanowiłem umieścić tu przebój sprzed lat, który jak na polskie warunki jest całkiem OK. Nieodgadniona Edyta Bartosiewicz i jakby rapujący (nawiasem mówiąc, ciekawiej niż większość współczesnych polskich raperów, uważających się za wielkich artystów) Krzysztof Krawczyk. Pozwólcie zabrać się do roku 2004.


Album: Sheppard Bombs Away

Debiutancka płyta przesympatycznych Australijczyków, która przyniosła światu przebój Geronimo.Na wydawnictwie odnajdziemy kilka piosenek światowej klasy, dlatego zachęcam Was do zapoznania się z całym albumem Bombs Away. Muzycy łączący style indie, rock i pop to jedno z moich największych odkryć ostatnich lat.
Jako słuchacz z niecierpliwością czekam na drugi krążek grupy z kraju misiów koala. Zapowiada się fenomenalnie (posłuchajcie: We Belong czy Keep Me Crazy).



Muzyczny Klasyk: Rod Stewart Baby Jane

Roda Stewarta szanuję za niepowtarzalny, silny wokal. Baby Jane to dla mnie jeden z najlepszych utworów z jego repertuaru. Wyrazista melodia, charyzmatyczny głos, łatwo zapamiętywalny refren i jeszcze ta solówka na saksofonie. Prawdziwy klasyk.

wtorek, 12 września 2017

Muzyczny Alfabet - literka A - moje dźwiękowe propozycje

września 12, 2017 0
Ostatnio przeglądając internet natrafiłem na ciekawego bloga, na którym autorka dzieli się z czytelnikami muzyczną pasją. Na wspomnianej stronie - http://muzyczna-lista.pl/  - odnalazłem fascynujący cykl, który dopiero nabiera rozpędu, ale już teraz odnajduję w nim duży potencjał. Jego tytuł to Muzyczny Alfabet, a sama idea polega na prezentowaniu ulubionych zespołów, wokalistów, albumów itd., których nazwy zaczynają się na poszczególne litery alfabetu. Autorka bloga zachęcała do stworzenia własnego zestawienia, pomyślałem więc, że to interesująca propozycja i postanowiłem zaprezentować Wam mój muzyczny świat mieszczący się w literce "A". :)

Zespół: Anti-Flag
Jeśli chodzi o zespół, wybór był prosty. Anti-Flag od lat znajduje się w ścisłej czołówce moich ulubionych grup. Udało mi się być 3 razy na ich koncertach i za każdym razem było to niezwykle energetyczne show. Poniższy singiel American Attraction jest zwiastunem nowej płyty punk rockowej czwórki z Pittsburgha, która światło dzienne ujrzy już 3 listopada.



Wokalista: Artur Rojek
W tym punkcie mam przyjemność zgodzić się z gustem autorki bloga Muzyczna Lista. Nie ma na polskiej scenie ciekawszego wokalisty niż Artur Rojek. Jego głos z pozoru delikatny, skrywa w sobie wielką siłę, która potrafi czasem zachwycić, kiedy indziej zmusić zaś do refleksji. Były wokalista grupy Myslovitz przeze mnie zawsze uznawany  będzie za ikonę polskiej sceny muzycznej.


Wokalistka: Agnes Obel

Pochodząca z Danii piosenkarka urzeka swoim krystalicznym głosem, któremu często towarzyszy brzmienie instrumentów smyczkowych. Oryginalne połączenie, jakiego nie usłyszymy w polskich stacjach radiowych pozwala złapać oddech i oddać się w pełni w ręce magii płynącej z każdej zaprezentowanej przez artystkę nuty. Muzyka Agnes Obel jest jak najpiękniejsza baśń z czasów dzieciństwa. Sprawdźcie koniecznie.



Przebój: T.Love Ajrisz
Muniek Staszczyk i jego charyzma nie pozwalają mi nie żywić sympatii do grupy T.Love. Weterani polskiej sceny rockowej swego czasu popełnili przebojowy utwór na literkę A. Ajrisz być może nie jest najbardziej skomplikowaną piosenką świata, ale ma w sobie coś, dzięki czemu pokochały ją tysiące Polaków. Być może stało się tak dzięki  prokibicowskiemu wersowi "zakładamy się, że Polska pokona Anglię", co (patrząc jedynie na ranking FIFA) mogłoby dziś okazać się zadaniem realnym do wykonania.




Duet: Angus & Julia Stone
Świat dźwięków duetu Angus & Julia Stone to kolejna magiczna kraina. Być może nie jestem największym na świecie fanem wspomnianej dwójki, ale gdy już w moich głośnikach pojawi się jej twórczość, za każdym razem przenoszę się w ich piękny świat. Za kilka dni Angus i Julia Stone zaprezentują światu swoje najnowsze "dziecko" - płytę Snow. Czekam na nią z niecierpliwością.




Album : After Laughter autorstwa Paramore
Na ten moment najlepszy album 2017 roku. Ciekawe nawiązanie do lat 80-tych sygnowane osobą niezastąpionej Hayley Williams. Niezwykle świeża płyta, pełna doskonałych pomysłów. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać After Laughter, koniecznie musicie nadrobić zaległości.

Moja recenzja wspomnianego wydawnictwa: http://dzwiekiwneki.blogspot.com/2017/05/recenzja-paramore-after-laughter.html

Muzyczny klasyk: A-ha Take On Me
Absolutny klasyk z 1985 roku. Wspaniała piosenka, która kilka lat temu nabrała nowego życia za sprawą remiksu stworzonego przez Kygo. Osobiście uwielbiam i polecam obie wersje.



I to by było na tyle. :) Mam nadzieję, że znajdziecie powyżej coś, co Was muzycznie zadowoli.
Na koniec jeszcze raz zachęcam wszystkich fanów dobrych dźwięków do odwiedzenia bloga http://muzyczna-lista.pl/