dziś mam przyjemność podzielić się z Wami kolejną odsłoną cyklu Muzyczny Alfabet. Tym razem na tapetę weźmiemy dźwięki związane z literą "F". Bez zbędnych wstępów, dajmy przemówić muzyce. :)
Zespół:
1. Fort Minor
Poboczny projekt Mike'a Shinody z Linkin Park to przeniesie rapu na kompletnie inny poziom. Oprócz dobrej techniki artykułowania rymów, w utworach Fort Minor słychać genialnie wymyślone podkłady, składające się m. in. z dźwięków smyczków, scratchy czy oryginalnych bębnów. Miło wrócić do kawałków z płyty "The Rising Tied", bo jest to prawdziwie sentymentalny powrót.
Poboczny projekt Mike'a Shinody z Linkin Park to przeniesie rapu na kompletnie inny poziom. Oprócz dobrej techniki artykułowania rymów, w utworach Fort Minor słychać genialnie wymyślone podkłady, składające się m. in. z dźwięków smyczków, scratchy czy oryginalnych bębnów. Miło wrócić do kawałków z płyty "The Rising Tied", bo jest to prawdziwie sentymentalny powrót.
2. Flogging Molly
Flogging Molly to chyba najpopularniejsza grupa na świecie grająca muzykę określaną mianem celtic punk rock. Połączenie irlandzkich brzmień z punk rockową energią nie zawsze musi kończyć się sukcesem, w przypadku grupy z Los Angeles, udało jej się go osiągnąć. Według mnie zasłużenie. Poniżej piosenka Boba Dylana w energetycznej i pięknej wersji Flogging Molly.
Flogging Molly to chyba najpopularniejsza grupa na świecie grająca muzykę określaną mianem celtic punk rock. Połączenie irlandzkich brzmień z punk rockową energią nie zawsze musi kończyć się sukcesem, w przypadku grupy z Los Angeles, udało jej się go osiągnąć. Według mnie zasłużenie. Poniżej piosenka Boba Dylana w energetycznej i pięknej wersji Flogging Molly.
3. Fenomen
Fenomen to nieistniejący już hip-hopowy zespół, który najaktywniej działał na przełomie XX i XXI wieku. Warszawska grupa w swoich tekstach niejednokrotnie poruszała ważne życiowe tematy. Chłopaki próbowali uchwycić prawdę czasów, w których przyszło im żyć, nie pisząc kawałków o ciągłym imprezowaniu i bezpodstawnej niechęci do policji. Fenomen to jednej z niewielu polskich składów hip-hopowych, które darzę sympatią.
Wokalista: Frans
Człowiek znikąd. Pojawił się na Eurowizji reprezentując Szwecję i zaczarował swoim lakonicznym doborem środków cały świat. Szkoda, że w tej chwili słuch o nim niemal całkowicie zaginął. Na zawsze w pamięci milionów słuchaczy pozostanie jednak piosenka If I Were Sorry.
Wokalistka:
1. Foxes
Foxes to wokalistka, którą miałem okazję poznać dzięki jej współpracy z Zeddem (notabene nagrodzonej Grammy). Od czasu, kiedy przyjrzałem się jej solowej działalności, staram się zawsze podkreślać, że jest jedną z najzdolniejszych piosenkarek pop naszego pokolenia.
Foxes to wokalistka, którą miałem okazję poznać dzięki jej współpracy z Zeddem (notabene nagrodzonej Grammy). Od czasu, kiedy przyjrzałem się jej solowej działalności, staram się zawsze podkreślać, że jest jedną z najzdolniejszych piosenkarek pop naszego pokolenia.
2. Florrie
Florrie to kolejną bardzo sympatyczna i utalentowana Brytyjka. Oprócz śpiewania i gry na kilku instrumentach, 29-latka miała przyjemność pracować jako modelka. Warto skupić się jednak na muzyce tworzonej przez tą pochodzącą z Bristolu dziewczynę. Jeśli szukacie ciekawych popowych brzmień, polecam zamieścić na playliście duet F&F (Foxes i Florrie).
Muzyczny klasyk: Red Box - "For America"
Choć od premiery singla For America minęły już niemal 32 lata, piosenka nadal ma wielu wielbicieli na całym świecie. Jak dla mnie, wspomniany utwór to jedna z tych kompozycji, która pomimo upływu lat nie traci na swojej wyjątkowości.
Choć od premiery singla For America minęły już niemal 32 lata, piosenka nadal ma wielu wielbicieli na całym świecie. Jak dla mnie, wspomniany utwór to jedna z tych kompozycji, która pomimo upływu lat nie traci na swojej wyjątkowości.
Album: Panasewicz - "Fotografie"
Legenda polskiej sceny rockowej - Janusz Panasewicz i jego solowa płyta "Fotografie" zasługują na uznanie nie tylko wszystkich fanów Lady Pank. Połączenie intrygującej muzyki Johna Portera z głosem żywej legendy polskiej sceny kilkukrotnie dało wyśmienity efekt. "Fotografie" dotarły jedynie do 8. miejsca listy OLiS, lecz warto posłuchać tej płyty, m. in. ze względu na poniższy utwór.
Przebój: Katy Perry "Firework"
Tego przeboju chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Katy Perry z najlepszych lat. Szkoda, że jej ostatnia płyta nie była zbyt udana (poza małymi wyjątkami). Wierzę jednak, że wokalistka powróci z kompozycjami na poziomie "Firework".
Muzyczna kolaboracja: Fergie & Slash & Cypress Hill - "Paradise City"
Gotowi na mocne rockowe uderzenie? Kiedy współpracują ze sobą Fergie, Slash i Cypress Hill musi wyjść z tego coś wyjątkowego. Tak było przy okazji tworzenia nowej wersji piosenki Paradise City. Jest moc!
Ciekawa piosenka: Kacey Musgraves - "Follow Your Arrow"
Rodzaj country prezentowany przez Kacey powinni zaakceptować wszyscy fani muzyki. Jej twórczość oparta jest bowiem na wyjątkowym wokalu (opakowanym w delikatne pudełko brzmień), który przypadnie do gustu nie tylko uczestnikom Pikniku w Mrągowie. Polecam posłuchać! :)
Zachęcam do wizyty na blogu http://muzyczna-lista.pl/. To właśnie on był inspiracją do mojej muzycznej podróży przez alfabet.
Odwiedźcie Dźwięków Wnęki na Facebooku. Znajdziecie tam jeszcze więcej interesującej muzyki. :)
Poprzedni wpis na blogu: Długo wyczekiwany powrót Example'a
Poprzedni wpis z cyklu Muzyczny alfabet: Litera E
DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz