Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mike Shinoda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mike Shinoda. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 lutego 2019

Złota Siódemka - Luty 2019 - najlepsze piosenki miesiąca

lutego 28, 2019 0

Witajcie,
dziś przedstawiam Wam autorskie podsumowanie najkrótszego miesiąca roku, który o dziwo wcale nie był ubogi w dobrą muzykę. Kandydatów do Złotej Siódemki lutego miałem całkiem sporo, ostatecznie wybrałem dla Was poniższych 7 kompozycji. Zapraszam do posłuchania! :)


7. Sheppard - On My Way


Zestawienie otwiera grupa Sheppard i utwór, z którym Australijczycy chcieli reprezentować swój kraj na tegorocznej Eurowizji. Niestety kompozycja przegrała w eliminacjach z propozycją Kate Miller-Heidke. Czy zasłużenie, możecie ocenić sami.

6.Margaret - Tempo




Również Margaret uparła się, że Eurowizja jest jej przeznaczeniem. Drugi raz artystka próbowała przebrnąć przez szwedzkie preselekcje. Niestety po raz kolejny, bez końcowego powodzenia. Moim zdaniem Tempo nie jest w niczym gorsze od jej ostatniego wielkiego przeboju In My Cabana. W Skandynawii nie doceniono jednak tym razem kawałka blondwłosej wokalistki i Margaret musi zna tarczy wrócić do kraju, gdzie już niedługo ma promować swój nadchodzący album.

5. Tabu - Pogadajmy



Płyta Sambal od Tabu przyniosła nam kilka fenomenalnie napisanych kawałków z pogranicza reggae i innych stylów. Jednym z nich jest pulsująca kompozycja Pogadajmy. Recenzję najnowszego albumu grupy z Wodzisławia przeczytacie tutaj.

4. Jessie Ware - Adore





Nowy singiel Jessie Ware wydany w okolicach walentynek to sensualna propozycja o niezwykle delikatnym tanecznym podłożu. Brytyjka po raz kolejny udowodniła utworem Adore, że potrafi perfekcyjnie odnaleźć się w rozmaitych muzycznych bajkach.

3. Kwiat Jabłoni - Wodymidaj



Podium otwiera Kwiat Jabłoni, a więc duet który wniósł na rodzimy rynek niezwykłą świeżość. Ich Wodymidaj bezbłędnie sprawdziłoby się jako cześć soundtracku do dobrego polskiego filmu fantasy, np. hipotetycznego remake'u Wiedźmina. Jest w twórczości rodzeństwa Sienkiewiczów coś z dawnego, średniowiecznego minimalizmu, przez co ich piosenki stają się fascynujące.

2. Mike Shinoda - Prove You Wrong




Prove You Wrong to jeden z dwóch kawałków stworzonych przez Mike'a Shinodę, który znalazł się na wersji deluxe jego ostatniej płyty. Oficjalnie udostępniona kilka dni temu kompozycja serwuje nam to, czego można oczekiwać od lidera Linkin Park. Rap na najwyższym poziomie, więcej niż przyzwoita aranżacja i produkcja, chwytliwa melodia. Czego chcieć więcej?!

1. Tabu & Kuba Kawalec - Nie mam już sił



Szczyt Złotej Siódemki lutego należy do niepowtarzalnej muzycznej kolaboracji, która w 28-dniowym miesiącu kompletnie rozbiła bank. Chyba niewielu spodziewało się takiego miksu. Wokalista happysad Kuba Kawalec nadał muzyce Tabu unikatową, nowopoziomową jakość. Mogę życzyć sobie i Wam, aby więcej pojawiało się na naszym rynku muzycznym takich niespodzianek.


Ostatni wpis na blogu: Lily & Madeleine - Canterbury Girls














Wszystkich, którzy nie polubili jeszcze Galaktyki Muzyki na Facebooku, bardzo do tego zachęcam. Na moim profilu na wspomnianym portalu czeka na Was bowiem jeszcze więcej muzycznych inspiracji, informacji i ciekawostek. 

sobota, 30 czerwca 2018

Złota siódemka czerwca - najciekawsze piosenki ostatniego miesiąca

czerwca 30, 2018 8
Czerwiec minął mi niemal z prędkością światła. 30 dni słoneczno-deszczowego miesiąca przyniosło nam sporo nowej muzyki. Specjalnie dla Was po raz kolejny przygotowałem zestawienie, w którym zamieściłem 7 najciekawszych utworów szóstego miesiąca 2018 roku.

7. Dawid Podsiadło - Małomiasteczkowy
Solowy powrót Dawida Podsiadło potwierdził słowa artysty, że jego kolejna płyta będzie nieco bardziej taneczna. W Małomiasteczkowym podoba mi się przede wszystkim tekst. Sam wychowałem się w małej wsi, więc według stereotypowego myślenia, nie powinienem się tym chwalić. Sokolec mimo swojej "małowiejskości" jest jednak dla mnie wyjątkowym i pięknym miejscem.


 
6. Paul McCartney - Come On To Me 
Stary wyjadacz, 76-letni ex-Beatless - Paul McCartney - zawstydził w tym miesiącu młodzieniaszków doskonałym rockowym utworem. Come On To Me pokazuje, że dysponujący tytułem sira legendarny muzyk nie zatracił zmysłu do tworzenia niesłychanie dobrych, gitarowych melodii.



5. Mike Shinoda - Ghosts
Znany z Linkin Park Mike Shinoda w czerwcu wydał swoją pierwszą solową płytę, pt. Post Traumatic. Piosenka Ghosts to dla mnie jedna z jej najjaśniejszych stron. Dzięki wpadającemu w ucho rytmowi łatwo stać się fanem tej kompozycji. Miejsce w najlepszej piątce czerwca, w pełni zasłużone.



Przeczytaj: Recenzja: Mike Shinoda "Post Traumatic"

4. Sheppard - Call Me Up
Sheppard wypracowali sobie bardzo unikatowe brzmienie, które uwielbiam. Chwytliwość ich piosenek przypomina mi nieco fenomen Michaela Jacksona. Oczywiście muzyka obu muzycznych podmiotów znacząco różni się od siebie, jednak w obu przypadkach jest ona wyjątkowa i łatwa do rozpoznania.



Przeczytaj: Recenzja: Sheppard "Watching The Sky" 


3. Lady Pank, Maciej Maleńczuk - Tańcz głupia tańcz 
Podium czerwca otwiera piosenka, która jest starsza ode mnie. Zapytacie, jak to możliwe? Otóż, Lady Pank po 35 latach od premiery swojej pierwszej płyty postanowiło nagrać ją na nowo. Dostaliśmy zatem szansę usłyszenia wielkich przebojów zespołu obróconych o przynajmniej 90 stopni. Stało się tak, bowiem na krążku LP1 pojawia się cała plejada polskich artystów. Według mnie najciekawiej swoje zadanie wykonał Maciej Maleńczuk, którego wersja hitu Tańcz głupia tańcz jest fenomenalnym zagraniem.



2. Kasia Kowalska - Przebaczenia Akt
Złota siódemka zakończonego wczoraj miesiąca jest rekordowa pod względem obecności polskich muzyków, wokalistek i wokalistów. Najwyżej z wspomnianego grona uplasowała się Kasia Kowalska. Powracająca z premierowym materiałem piosenkarka jest kolejną muzyczną gwiazdą, która sięgnęła do źródła o nazwie muzyka folkowa/muzyka country. Niedawno z tego samego dobrodziejstwa skorzystali Justin Timberlake czy Kylie Minogue. Przebaczenia Akt to kompozycja, której nie powstydziłyby się wielkie nazwiska spoza naszego rodzimego podwórka.

 
1. Maty Noyes - Spiraling Down
Na szczycie Złotej siódemki czerwca znalazło się miejsce dla jednej z najbardziej niedocenionych popowych wokalistek naszych czasów. Maty Noyes jest jeszcze młodziutka, więc być może wszystko przed nią. Nie mogę jednak pojąć tego, że w radiu i internecie promowane są bardzo kiepskie kawałki, a tak interesujące propozycje przepadają bez zwrócenia na nie uwagi. Szkoda. Mam jednak wrażenie, że w końcu Maty pojawi się na samej górze w bardziej prestiżowych notowaniach niż moja skromna Złota siódemka.







 

czwartek, 28 czerwca 2018

Recenzja: Mike Shinoda "Post Traumatic"

czerwca 28, 2018 0
Witajcie,
troszkę mnie tu nie było, ale już wracam do żywych. :) Przeprowadzka, załatwianie dobrego, stacjonarnego internetu to przecież nie są łatwe sprawy. :P Na szczęście to już za mną i z nową energią mogę skupić się na moim muzycznym hobby, którym pragnę dzielić się z Wami.

Mike Shinoda "Post Traumatic"


Swego czasu usiłowałem nauczyć się grać na gitarze. Oprócz opanowania podstawowych akordów, niewiele z tego wyszło, lecz dzięki temu doświadczeniu nabrałem jeszcze większego szacunku do osób potrafiących okiełznać ten i o wiele bardziej skomplikowane w użyciu instrumenty. Wiem... w tym momencie możecie zapytać, po co wywlekam tu autobiograficzne przemyślenia? Spieszę więc z wyjaśnieniem.
Gdy starasz się ocenić efekty pracy gitarzysty, pianisty, rapera, grafika a do tego członka jednego z twoich ulubionych zespołów, możesz pozwolić sobie na takie lub podobne preludium.
Wszystkie powyższe określenia odnoszą się oczywiście do Mike’a Shinody – jednego z założycieli i lidera grupy Linkin Park.




Wydawnictwo Post Traumatic to nie pierwszy raz Shinody, gdy odkłada na bok prace z Linkinami, aby zająć się stricte rapowym projektem. Pamiętacie może Fort Minor i piosenki Where’d You Go oraz Remember The Name. W 2005 roku za sukcesem materiału zawartego na albumie The Rising Tied oprócz Mike’a stał jeszcze duet Styles Of Beyond oraz wielu zaproszonych na wspomniany krążek gości, m. in. Holly Brooke (obecnie występująca pod pseudonimem Skylar Grey), John Legend czy Kenna. Dziś 41-letni raper postanowił przedstawić nam o wiele bardziej osobisty materiał, który powstał w obliczu konieczności zmierzenia się z samobójczą śmiercią długoletniego kolegi z zespołu, ale przede wszystkim przyjaciela muzyka – Chestera Benningtona.
 

Post Traumatic to składająca się z 16 utworów opowieść o stracie, żalu, wychodzeniu na prostą i próbie odnalezienia się w nowej, cięższej rzeczywistości. Płyta muzycznie napędzana jest przez różne oblicza rapu Shinody. Od przenikającego słuchacza do szpiku kości sposobu nawijania z Over Again, poprzez nieco jaśniejsze emocjonalnie linijki z Ghosts, do wdzierającej się na teren gangsta rapu metody wypowiadania tekstu w I.O.U. Amerykanin pokusił się również o śpiew, który dość gęsto przeniknięty jest efektami nałożonymi na wokal (Nothing Makes Sense Anymore, Hold It Together czy World’s On Fire). Na płycie znalazło się również miejsce na jeden instrumental. Brooding nie jest typową zapchajdziurą, ma bowiem swój klimat i dość wyraźny psychodeliczny charakter.



Dodatkowo należy wspomnieć o featuringach wieńczących dzieło zwane Post Traumatic. Artyści uzupełniający solowe wydawnictwo Shinody to ludzie z drugiej lub dalszej linii muzycznego frontu. Najpopularniejszym z gości wydaje się być Machine Gun Kelly. Poza nim lider Linkin Park zdecydował się na współpracę z blackbearem, K.Fly’em, Chino Moreno i grandsonem. Ich wkład w budowę albumu był wyraźny i zdecydowanie należy ocenić go pozytywnie. Przykładowo wokal blackbeara uratował co najmniej mierny utwór About You.



Słabe strony Post Traumatic:
Kilka piosenek wyprodukowanych przez Shinodę ewidentnie zawiodło moje oczekiwania. Blado na tle ogólnych możliwości Amerykanina wypadają szczególnie:
- Nothing Make Sense Anymore – brak melodyjności, zbyt prosta budowa, męczący refren
-Promises I Can’t Keep – ładny początek niszczy wrażenie niedopracowania całości. Ta propozycja brzmi trochę jak demo.
-Hold It Together – słyszałem, że Backstreet Boys wróciło, ale dlaczego stało się to także w umyśle Shinody
- I.O.U. – Mike jest zbyt dobry w kreowaniu jasnej strony rapu, aby podążać w tak popularne ostatnio mroczne rejony (oczywiście w tym wypadku to jedynie kwestia gustu – ja jednak nie cierpię takich podkładów i takiego rapowania)
-World’s On Fire – mały romansik z elektroniką? Niestety nieudany. Można tu gdzieś wyczuć nutkę inspiracji grupą Julien-K, tyle że odwzorowaną w dużo słabszym stylu.



Mocne strony Post Traumatic:
- Place To Start - subtelne wprowadzenie w solowy materiał 41-latka emanuje dużą siłą, co interesujące bijącą z spokojnej przecież propozycji
- Over Again - absolutny muzyczny majstersztyk. Prawda i szczerość obroni się w każdych warunkach, a Over Again tylko potwierdza tę tezę.
- Crossing The Line - słusznie ktoś zauważył, że jest w tej propozycji nutka brzmienia Phila Collinsa. Metoda kształtowania charakteru Crossing The Line przypomina tę użytą w wielkim hicie wspomnianego wokalisty - In The Air Tonight.
- Ghosts - wpadający w ucho refren i przyjazny rap powodują, że niniejszy utwór znalazł się wysoko w moim osobistym zestawieniu najciekawszych propozycji z Post Traumatic
- Lift Off - piosenka o interplanetarnym sznycie. Tekst współgra tu z niemal kosmicznie rozciągniętą w czasie melodią. Dobra propozycja do odpłynięcia w dal myślami i przemyśleniami.
- Can’t Hear You Now - Mike, mistrz rapu powraca, chodź tak naprawdę nie miał długiej drogi do przebycia, gdyż umiejętność rytmicznego trafiania w takty Shinoda prezentował w całej rozciągłości Post Traumatic. Ostatni akt nowego wydawnictwa wywarł na mnie niezwykle pozytywne wrażenie.


 

Podsumowanie: Mike Shinoda to prawdziwy człowiek renesansu, łączący w sobie pasje do muzyki i sztuki. Nigdy nie zwątpię w jego talent, nawet jeśli zaserwuje nam mniej strawne dla uszu pomysły. Na jego premierowym solowym wydawnictwie znajdziemy kilka muzycznych pudeł, jednak słowa wystrzeliwane z ust rapera często trafiają także w okolice dziesiątki. Post Traumatic to tak naprawdę forma terapii, ważne żeby dzięki niej sam Mike poczuł się lepiej. Jeśli przy tym wykreuje kilka przednich kompozycji, należy się tylko cieszyć. 

Ocena końcowa: 3,53/5




Poprzedni wpis na blogu: Recenzja: Sheppard "Watching The Sky"



czwartek, 7 czerwca 2018

Premiera: pacynkowy show od Mike'a Shinody w teledysku do "Ghosts"

czerwca 07, 2018 3
Czerwiec to miesiąc, w którym ukazać ma się kilka niezwykle interesujących płyt. Jedną z nich jest solowy materiał Mike'a Shinody z Linkin Park. Raper, producent i multiinstrumentalista zaprezentował nam kolejny fragment nadchodzącego krążka. Jeśli dobrze liczę, piosenka Ghosts jest już ósmą przedstawioną nam przed premierą Post Traumatic. Tym razem Shinoda poprzez wideoklip pokazał, że nie boi się robić rzeczy totalnie na jego zasadach. Kto bowiem w dzisiejszych czasach tworzy teledysk w roli głównej z dwoma skarpetami-pacynkami?

Jeśli chodzi o sam utwór, wciąga do tego stopnia, że można wybaczyć Mike'owi  dość znaczące efekty nałożone na wokal.


Poprzedni wpis na blogu: sCOVERowane #02: Linkin Park "Rolling In The Deep" (Adele cover)

Zapraszam również na profil Dźwięków Wnęki na Facebooku.



DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA

wtorek, 30 stycznia 2018

Złota siódemka stycznia! - najlepsze piosenki miesiąca

stycznia 30, 2018 0
Pierwszy miesiąc 2018 roku przemknął koło nas z szybkością Lamborghini, na szczęście pozostawiając  po sobie trochę interesującej muzyki.

W związku z tym dziś po raz pierwszy mam przyjemność przedstawić "Złotą siódemkę", czyli 7 utworów, które najbardziej wpadły mi w ucho w danym miesiącu, w tym wypadku w styczniu.

Dodatkowo postanowiłem, że 3 najciekawsze kompozycje z konkretnych miesięcy automatycznie trafią na listę 100 najlepszych piosenek roku.

Tutaj możecie zapoznać się z moim rankingiem:  Top 100 - rok 2017

Przejdźmy już jednak do podsumowania stycznia. :)

7. Kylie Minogue - "Dancing" 
Złotą siódemkę otwiera powracająca z nowym materiałem Kylie Minogue. Zaprezentowane przez nią połączenie country z muzyką taneczną spotkało się z dobrym odbiorem, także z mojej strony.


6.Radio Havanna "Houston"
Havanna, Houston, a piosenka po niemiecku? Pozornie nic się tu nie zgadza, w praktyce jednak pasuje idealnie. Fichte, Olli, Arni i Anfi po raz kolejny stworzyli przyzwoitą punk rockową płytę. Na Utopii odnajdziemy m. in. kompozycję Houston, spokojnie prowadzącą nas w nieco delikatniejsze (jak na Niemców) klimaty.



5. Rae Morris - "Lower The Tone"
Rae Morris przed premierą swojej drugiej solowej płyty (ta już na początku lutego) ujawniła nam całkiem sporo materiału. Wydawnictwo na pewno będzie różnorodne i ciekawe. Zanim jednak będzie mogli przeczytać recenzję Someone Out There, warto posłuchać popisów wokalnych, jakimi raczy nas Rae w Lower The Tone.

3.

4. The Silver Seas "Right Direction"
Mogę z dumą powiedzieć, że The Silver Seas to moje największe odkrycie stycznia. Ich płyta Moonlight Road była dla mnie swoistą odskocznią od komercyjnych brzmień. To właśnie z tego albumu pochodzi kompozycja pt. Right Direction, która uplasowała się tuż poza podium.




3.George Ezra "Paradise"
Niezwykle pozytywna energia bijąca od tego utworu nie mogła zostać przeze mnie nie zauważona. Jeśli dodamy do tego wyjątkowy głos George'a i ciekawą aranżację kompozycji, nie może dziwić miejsce Paradise "na pudle".


2. Mike Shinoda - "Over Again"
Bardzo emocjonalny utwór od Mike Shinody, z którego bije niesłychana wręcz doza prawdy. Trudne doświadczenia, o których mowa w tekście zostały mistrzowsko opakowane w oryginalne muzyczne tło.


1. The Chainsmokers "Sick Boy"
Najnowsza propozycja The Chainsmokers zdobyła moje serce już po jej pierwszym odsłuchaniu. Oparta na partii pianina kompozycja, w którą wpleciono elementy elektroniczne, bardzo dobry wokal i nietypowy (jak na pop) tekst zdecydowanie zasłużyła na miano najlepszego utworu stycznia. 


I tak oto pierwsza "Złota siódemka" przechodzi do historii. Jakich piosenek (według Was) w niej zabrakło?
Czekam na Wasze opinie. :)

Życzę udanego dnia i zapraszam po więcej muzyki na Facebooka.


DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA

czwartek, 25 stycznia 2018

Nowe utwory od Mike'a Shinody z Linkin Park

stycznia 25, 2018 1
Wczoraj do sieci trafiła Ep-ka stworzona przez Mike'a Shinodę, lidera Linkin Park. Zbiór trzech utworów o wiele mówiącym tytule Post Traumatic to szczera próba rozliczenia się z żalem po stracie przyjaciela i członka LP Chestera Benningtona. Wydawnictwo ma wyjątkowo osobisty charakter.


Jak napisał raper:

Ostatnie sześć miesięcy było jak jazda kolejką górską. Wśród tego chaosu zacząłem odczuwać głęboką wdzięczność – za wasze hołdy, wyrazy wsparcia, za karierę, jaką mi daliście i za prostą szansę do tworzenia.

Dziś dzielę się z Wami trzema piosenkami, które skomponowałem i wyprodukowałem, łącznie z wizualizacjami, jakie stworzyłem i zmontowałem. Żal jest osobistym, intymnym doświadczeniem. Dlatego nie jest to wydawnictwo Linkin Park ani Fort Minor – tylko moje.

Dzięki sztuce zawsze mogłem odnaleźć właściwą drogę. Nie wiem, dokąd prowadzi ta droga, ale jestem wdzięczny, że idziemy nią razem. 

[tłumaczenie za stroną www.terazrock.pl]


Shinoda odpowiedzialny jest za teksty oraz całość brzmienia trzech utworów. Artysta dodatkowo zaprezentował wideo do każdej z kompozycji.


Ep-ki można także posłuchać m. in. w serwisie Spotify: link.


Odwiedźcie Dźwięków Wnęki na Facebooku. Znajdziecie tam jeszcze więcej interesującej muzyki. :)

Poprzedni wpis na blogu: Premiera: Kygo ft. OneRepublic - "Stranger Things"




DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA