środa, 7 marca 2018

Trzy szybkie # 09

Witam w dziewiątej już odsłonie cyklu Trzy szybkie. Po kliku popełnionych zestawieniach nic się nie zmieniło - nadal wierzę, że dobra muzyka nie ma określonego gatunku, ani czasu w którym powstała. Na potwierdzenie tych słów przedstawiam dzisiejszą trójkę wspaniałych. :)

1. Queen - We Are The Champions (Live Wembley)
Takich artystów jak Fredie brakuje w dzisiejszych czasach. Jeśli nawet jacyś się znajdą, nie promuje się ich muzyki, zmuszając do trwania w pewnego rodzaju podziemiu. Może właśnie dlatego często do głowy przychodzi nam myśl: "kiedyś to byli wokaliści...".



2. George Ezra - Pretty Shining People
Definitywnie jeden z najprzyjemniejszych utworów, które niedawno miały swój debiut. George Ezra znów niewiarygodnie zaplusował sobie u mnie. W drugiej połowie marca premiera jego nowej płyty i muszę przyznać, że chciałbym usłyszeć ją w całości już dziś. Myślę, że każdemu z nas potrzeba tak pozytywnych melodii, będących jednocześnie na konkretnym poziomie artystycznym.


3. Flipsyde - Someday
Na dokładkę dorzucam fuzję rapu, gitary klasycznej i muzyki popularnej sprzed lat. Wokalista przypomina mi trochę Lincolna Burrowsa ze "Skazanego na śmierć". Na szczęście dla niego okulary to tylko dodatek do wizerunku, nie kamuflaż. :D Po tylu latach Someday nadal wydaje się bardzo udany (solówka na gitarze "palce lizać").


I tak właśnie wyglądają moje propozycje na dziś. Cały czas czekam na kolejną ciekawą płytę do zrecenzowania. Z moich notatek wynika, że prawdziwe zatrzęsienie, jeśli chodzi o interesujące muzyczne nowości, czeka nas pod koniec miesiąca. Na razie jednak warto cieszyć się pojedynczymi piosenkami, które odnajdziecie m. in. na moim Facebooku, gdzie Was serdecznie zapraszam!

Dźwięki Wnęki na Facebooku - kliknij i odwiedź mnie.



Poprzedni wpis na blogu: Premiera: Strachy Na Lachy - Obłąkany Obłok (teledysk)


DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA

Brak komentarzy: