wtorek, 12 października 2021

Recenzja piosenka po piosence: Starchy na Lachy - Piekło




1. października na sklepowe półki trafił nowy album grupy Strachy na Lachy. I choć na przestrzeni lat mój stosunek do tej grupy balansował pomiędzy zainteresowaniem a obojętnością, postanowiłem przyjrzeć się najnowszym dokonaniom Grabaża i spółki piosenka po piosence. Zapraszam do przeczytania moich przemyśleń. :)


Powiedziałem jej o Tobie 3,5/5


Muszę przyznać, że już samo wprowadzenie do albumu "Piekło" wywołuje ogniste wypieki. Kilka wyrazistych dźwięków klawiszy zaczynających "Powiedziałem jej o Tobie" silnie manifestuje odważną brzmieniowo płytę. I choć w przypadku pierwszego strzału na wydawnictwie zdecydowanie ciekawiej niż wokal i tekst wypada muzyka, można z całą pewnością stwierdzić, że mamy do czynienia z pochłaniającym uwagę słuchacza otwarciem.


Niebotyczne Niebowstąpienie 4/5



Piosenka numer dwa zasłużyła na mój szacunek głównie świetnymi partiami gitary, która buduje klimat tej propozycji. Jeden z singli promujących "Piekło" posiada również łatwo wpadający do głowy refren. Gdyby tempo utworu było jakieś 2 razy szybsze wyszedł by z tego prawdziwie punkowy numer. Jednak wersja oryginalna również ma w sobie pewnego rodzaju power.


Sznury Aut 5/5 



Moim zdaniem jedna z najciekawszych propozycji z nowego albumu Strachów. Nigdy nie byłem mistrzem w interpretacji tekstów, ale sądzę że tekst "Sznurów Aut" można odnosić do m. in. do przebodźcowanego świata pełnego sprzecznych idei, wśród których przyszło nam żyć. Oprócz tekstu podoba mi się tu niespieszny rytm, który niejako daje nam pole i czas do rozmyślań.


Sygnalista 4/5


Kontrastujący w stosunku do poprzedniego kawałka utwór "Sygnalista" prowokuje nas do miarowego machania nogą. Tym razem w towarzystwie skocznego pop-rockowego brzmienia otrzymujemy na tacy jednoznaczne słowne linijki. Mam wrażenie, że kompozycja numer cztery ma być dla nas powiewem wiosennego optymizmu w czasie jesiennego galimatiasu, który z każdym rokiem coraz bardziej przesuwa w Polsce granice absurdu. 


Chciałbym, żeby 2,5/5


W tym utworze największym zaskoczeniem jest dla mnie perkusja. Jej brzmienie bardzo zbliżone do bongosów kształtuje charakter muzycznego tła. Na pierwszy plan wysuwa się jednak tekst, w którym króluje jedno życzeniowe słowo - żeby. Oczywiście bardzo przyjemnie byłoby, gdyby wszystkie "żeby" się zrealizowały, ale stworzenie swoistej litanii przez Grabaża okrutnie męczy słuchacza.


Stroiciel wiolonczel 5/5



Początek "Stroiciela..." kojarzy mi się z pewnym kawałkiem z lat 90-tych. Niestety za nic nie mogę przypomnieć sobie jego tytułu. Może pomożecie? :)

Wydaje mi się, że tekst świetnie oddaje tu emocje sporej części naszego społeczeństwa. Szczególnie w pamięć zapada wers "Wpierw pięć gwiazdek potem trzy; podmiot się nie zgadza z orzeczeniem". Moją uwagę przykuwa w tej propozycji sposób śpiewania Grabaża. Wyraźne jest tu jego podążanie pół kroku za melodią. I choć normalnie mogłoby to "razić w uszy", w tym wypadku jest wręcz odwrotnie. Podoba mi się taka awangardowa figura. 


Łuski Krokodyla 5/5



Trzecia piątka dla piosenki z "Piekła". Dźwiękowo moje myśli poleciały przy słuchaniu "Łusek Krokodyla" w stronę twórczości Lady Pank. Doświadczamy tu również bardzo radykalnych w wydźwięku wersów, które bez problemu wsadzilibyśmy w usta narodowców. Widocznie "Łuski Krokodyla" są dla Grabaża balonikiem spuszczającym bardzo silne, nagromadzone miesiącami emocje. Brzmi to jednak świetnie!


Snajper 3/5


Melodia "Snajpera" za pomocą perkusji transportuje nas na moment na dźwiękowe pole nawiązujące do kultowego motywu z "Pulp Fiction". Mimo tego rytmicznego posunięcia utwór przegrywa swoim wydźwiękiem z całą masą udanych poprzedników. Niestety nieco brak tu płynności melodii, a poszczególne dźwiękowe elementy poskładane są dość topornie.


Zachmurzony w Tobie 3/5

Ostatnia propozycja z "Piekła" oparta jest na rozmytych syntezatorach. Przez nie bardzo donośnym głosem przebija się wokal lidera Strachów. Mam jednak wrażenie, że warstwa muzyczna kłóci się tu mocno ze sposobem śpiewania Grabaża. I choć czasami w muzyce zderzenie dwóch przeciwnych biegunów wywołuje przyjemny chaos, tym razem doświadczamy jedynie chaosu. Plus za wers, który celnie trafił do mojej pamięci - "depcze niezliczone łzy zawinięte w smutne złotka".




Podsumowanie: Dla osób pamiętających Grabaża z czasów Pidżamy Porno brzmienie "Piekła" może być lekkim szokiem. Sporo tu bowiem klawiszowych zagrywek i romansów z mało alternatywnym brzmieniem. Dla mnie jednak połączenie bardziej wpadających w ucho, niemal wesołych melodii z gorzkimi słowami tekstów okazało się sporym zaskoczenie in plus. Na "Piekle" odnajdziemy tak naprawdę trzy poziomy jakości. Momentami trafiamy do muzycznego nieba, niekiedy taplamy się w diabelskiej smole słabszych propozycji, najczęściej jednak trafia nam się podróż przez dźwiękowy czyściec, gdzie miksują się ze sobą lepsze i gorsze rozwiązania. Ostatecznie jednak nieco bliżej nam (a zwłaszcza grupie Strachy na Lachy) do niebiańskiej krainy mlekiem i miodem płynącej.


Ocena końcowa: 3,88/5




Przeczytaj recenzję poprzedniego krążka grupy Strachy na Lachy:


Recenzja albumu "Przechodzień o wschodzie"















Po aktualności ze świata muzyki zapraszam do centrum działania Galaktyki, czyli na mój profil na Facebooku. :)

1 komentarz:

waniaabegg pisze...

Betway Casino New Jersey - MapyRO
Betway Casino New Jersey, United States 화성 출장안마 Betway Casino 제주도 출장마사지 New Jersey, United 광주광역 출장샵 States Betway Casino 영주 출장샵 New Jersey, United States betway casino New Jersey, United States Betway Casino New 사천 출장마사지 Jersey, United States.