Witajcie w kolejny piątek lutego. Dziś już po raz czwarty mam przyjemność przedstawić zestawienie składające się z 5 kompozycji. Tym razem jednak będzie ono nieco inne. Jako, że nastał dla mnie czas urlopu, w związku z czym już dziś wsiadam w auto i jadę wypoczywać, postanowiłem, że niniejszy post nie będzie poświęcony (jak poprzednio) konkretnemu artyście czy zespołowi. Zamiast tego, zaprezentuje swoich 5 propozycji, które doskonale sprawdzą się w drodze do celu naszego wyjazdu.Mam nadzieję, że ten mały wyjątek okaże się pomocną wskazówką także dla Was i osób, które podróżują z Wami autem. :)
Przejdźmy zatem do sedna sprawy:
5. The Bouncing Souls Boogie Woogie Downtown
Odkąd pamiętam zawsze uważałem, że ta piosenka idealnie nada się do umilenia czasu spędzonego w samochodzie. Oczywiście być może nie jest ona dobrym pomysłem przy nocnej jeździe, bowiem jej tempo raczej nie pobudza jak mała czarna. Niemniej jednak Boogie Woogie Downtown sprawdzi się idealnie w tle spokojnej przejażdżki.
4. Kaskade feat. Rae Morris Call My Name
Kolejna propozycja to już zupełnie inna bajka. Połączenie jedynego w swoim rodzaju głosu Rae Morris z elektroniką, która kojarzy się mi się z (nie)dawnymi czasami - początek XXI w. Taki rodzaj tanecznych brzmień chyba dawno odszedł już w zapomnienie. Przy dobrych głośnikach warto jednak wrócić do najlepszych lat dla takich brzmień.
3. Strachy Na Lachy - Dygoty
Absolutnie osobliwy charakter tego kawałka może zadziwiać. Oryginalne piszczałki, rzadkie w naszej kulturze instrumenty perkusyjne i nietypowy tekst łącząc się ze sobą tworzą idealną mieszankę podróżną. Nie da się w tym wypadku nie "podygać" z Grabażem.
2. Reel Big Fish - She's Not The End Of The World
Energetyczne ska z bardzo chwytliwym refrenem - tego także potrzeba kierowcom, zwłaszcza w dłuższej trasie. Idę o zakład, że już po jednym wysłuchaniu poniższej piosenki wasi pasażerowie będą nucić pod nosem "na na, na na, tu tu tu ru tu". :D
1. Paramore - Caught In The Middle
Numer jeden tym razem należy do Paramore i fragmentu ich ostatniego, świetnego albumu. Choć nadal jest to szeroko pojęta muzyka rockowa, słychać tu bujające rytmy, które łatwo skojarzą nam się z Jamajką. Ta kompozycja po prostu musi znaleźć się na Waszej samochodowej playliście.
Pozdrawiam wszystkich czytelników, życząc przyjemnego weekendu.;)
W wolnej chwili zapraszam na Facebooka (Dźwięki Wnęki na Facebooku).
Poprzedni wpis na blogu: Premiera: Willie Nelson "Last Man Standing"
Poprzedni wpis z cyklu Topowe piątki: # 03 Katy Perry
DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA
czwartek, 22 lutego 2018
Topowe piątki # 04: Ulubione piosenki - podróż samochodem
Galaktyka Muzyki
Z wykształcenia filolog czeski, z zamiłowania meloman. Oprócz Galaktyki Muzyki od niedawna realizuje również inny hobbistyczny projekt - Wieże Widokowe Dolnego Śląska (instagram). W przeszłości współpracowałem z portalami Zażyj Kultury oraz Wrocław Dla Was. Obecnie na moje teksty możesz natrafić w serwisie Strefa Music Art. Uwielbiam frytki, górskie wypady, bieganie i mój rodzinny Sokolec. Serdecznie witam Cię w Galaktyce Muzyki!
topowe piątki
Etykiety:
Kaskade,
Paramore,
Rae Morris,
Reel Big Fish,
Strachy na Lachy,
The Bouncing Souls,
topowe piątki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz