poniedziałek, 11 grudnia 2017

Recenzja: Kamil Bednarek "Talizman"

1 grudnia do sprzedaży trafił najnowszy album Kamila Bednarka, który artysta zatytułował Talizman. Mimo, że reggae nie jest moim ulubionym gatunkiem muzycznym postanowiłem przyjrzeć się, a właściwie przysłuchać wspomnianemu wydawnictwu i sprawdzić, czy przyniesie mi ono, jak na talizman przystało, szczęście.

Muzyka 4/5
Płytę otwiera kompozycja Muzyka.Słucha się jej całkiem przyjemnie, choć mam wrażenie, że MaccaBraa postanowił włożyć do tego utworu zbyt wiele tekstu. Odczuwalne jest do zwłaszcza w okolicach refrenu. Co do samych wersów, mają one sens i z założenia nie są powierzchowne. Całość jest dość udanym wprowadzeniem do świata Talizmanu.
Jak Długo Jeszcze 2,5/5
Zdaję sobie sprawę, że wielu fanów Bednarka będzie uważać tę piosenkę za niezwykle wzruszający utwór z pięknym tekstem. Na pewno połączenie pianina i wokalu potrafi zbudować odpowiednią atmosferę piosenki, jednak Jak Długo Jeszcze mnie nie przekonuje. Super, że urodzony w Brzegu piosenkarz postanowił na moment odejść od kojarzonych z Jamajką dźwięków, lecz aby spokojna ballada była prawdziwym hitem, potrzeba dobrego pomysłu, którego mi tu zabrakło.



Zabieram Cię na Trip 3,5/5
Spokojnie bujający numer. Bez fajerwerków, ale za to z saksofonem. Mądry tekst nieźle obudowany muzyką, płynącą w powolnym rytmie może przypaść do gustu wielbicielom bardziej ambitnych kompozycji. Zabieram Cię na Trip nie jest piosenką radiową, ale to akurat jej duży plus. Widać, że artysta urodzony w Brzegu postanowił na Talizmanie pobawić różnorakimi dźwiękami i gatunkami. Za to zawsze należą się słowa uznania.

KLUB 2/5
Podkład w tym kawałku przywiódł mi na myśl niemiecki zespół Irie Révoltés i ich piosenkę Make Some Noise. Niestety same wokale i klimat utworu spowodowały, że poczułem się totalnie zmęczony, bardziej niż po kilkugodzinnej wizycie w tytułowym klubie. Nie mój cyrk, nie moje małpy, dlatego tak niska ocena.

Poczuj Luz 3/5
Jeden z singli promujących Talizman. Mówiąc szczerze, miałem przyjemność poznać lepsze piosenki od Bednarka. W utworze możemy usłyszeć instrumenty dęte, za które zazwyczaj kompozycje dostają u mnie dodatkowe punkty. Poczuj Luz to nieszkodliwa piosenka z pozytywnym przekazem, która jednak nie wybija się powyżej średniego poziomu. Do reklamy idealna,co zresztą skrzętnie wykorzystano.


Get Up (Remix) 4/5
Kawałek wita nas podniosłymi smyczkami rodem z produkcji Disneya. Już myślałem, że za moment usłyszymy stukot kopyt i jakiś książę postara się uratować uwięzioną w wieży księżniczkę :). Szczęśliwie po chwili otrzymujemy klasyczne reggae i polsko-angielski tekst mówiący nam, że zawsze można się podnieść. Całościowo utwór broni się całkiem nieźle, choć zaskoczyło mnie jego nagłe zakończenie.


Łap To 2/5
Drugi raz na Talizmanie pojawia się Staff i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że drugi raz nie nie wpływa to pozytywnie na jakość kompozycji.Momentami wersy, jak mniemam, napisane przez tego rapera przybierają wręcz komiczny charakter (Łapię oddech, dalej ruszam w drogę.Dzwoń po CSI, zostawiam ślad po sobie.). Szkoda, bo Bednarek w refrenach prezentuje się w Łap To wyśmienicie.

No One Like You 3/5
Sympatyczne granie, angielskie słowa i spokój. Jeśli ktoś lubi klasyczne reggae, bez wątpienia doceni tę piosenkę. Można posłuchać, można się pobujać, ale to w zasadzie tyle.

Nie obiecuję 4,5/5
Pierwszy raz na Talizmanie do głosu dochodzi gitara. To właśnie jej dźwięki rozpoczynają kawałek Nie obiecuję i towarzyszą nam przez całą piosenkę, dyskretnie przeplatając tło. Ładnie skrojona kompozycja wydaje się być najlepszą na nowej płycie MaccaBry. Urozmaiceniem dla głosu wokalisty jest w tym wypadku kobiecy chórek, który dobrze wpasowuje się w nastrojową melodię. Oczywiście dodatkowy plus za instrumenty dęte.

https://open.spotify.com/track/1DImeJWw397RMoe38Qw949

AutoWarGrafia 3,5/5
Znów do głosu na nowej płycie Bednarka dochodzi Staff. Bezapelacyjnie jest to jego najlepszy występ na Talizmanie. Być może jest to zasługą dobrze wykonanego podkładu, który daje możliwość celnego "strzelania" słowami. Spawnie w AutoWarGrafiii wykonał swoją zwrotkę także Kamil, przez co wspomniany kawałek można uznać za przyzwoity utwór o hip-hopowym charakterze.

Talizman 3,5/5
Przedostania kompozycja na płycie to dobrze znany wszystkim tytułowy Talizman. Trzeba przyznać, że utwór odznacza się chwytliwym refrenem, który zresztą zdążył już swego czasu podbić rozgłośnie radiowe. Solidnie wykonany i wyprodukowany numer, który nadal jednak w pełni nie trafia w moje muzyczne preferencje.


Outro 3/5
Pozostało nam już tylko instrumentalne pożegnanie się z materiałem zawartym na najnowszej płycie wokalisty urodzonego w Brzegu. Usłyszymy tu lekko jazzową nutę, ale także wstawki kojarzone z reggae. Ostatni akcent wydawnictwa Talizman to niespiesznie rzucone dźwiękowe: -Do widzenia!

Podsumowanie: Talizman to na pewno obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników talentu Kamila Bednarka (bo przecież talentu temu piosenkarzowi odmówić nie można). Nowy materiał zdolnego wokalisty pokazuje, że nie boi się on eksperymentować, dobierając do swoich utworów nieco inne dźwięki i akcenty muzyczne. Część z nich jest dla mnie interesująca, część z pewnością zainteresuje innych słuchaczy. Na Talizmanie troszkę brakuje mi utworu na miarę Euforii czy kawałka Sailing, choć z czystym sumieniem mogę wyróżnić przynajmniej dwie kompozycje:  Nie obiecuję i Muzyka. Talizman z całą pewnością nie będzie dla mnie płytą roku, ale jeśli macie czas, warto zapoznać się z trym wydawnictwem i wyrobić sobie o nim własne zdanie.

Ocena końcowa: 3,2/5

Poprzedni wpis na blogu: http://dzwiekiwneki.blogspot.com/2017/12/premiera-artur-rojek-dugosc-dzwieku.html

Na koniec tradycyjnie zachęcam do polubienia Dźwięków Wnęki na Facebooku. Dzięki temu nie ominą Cię muzyczne nowości i dźwiękowe inspiracje, a na mojej twarzy pojawi się uśmiech. :)

DŹWIĘKI WNĘKI - STRONA GŁÓWNA








1 komentarz:

Karolina Młynarska pisze...

Bednarek to totalnie nie moje klimaty. ;) Swoją drogą podoba mi się to, że każdą piosenkę oceniasz oddzielnie, fajny pomysł. :)
Pozdrawiam!